Zbójnicka Chata z Hrebienka (Hrebienok) z dziećmi
11/07/2024
0
aktywnie z dziećmi
,
Góry
,
góry z dzieckiem
,
Słowacja
,
Tatry
,
Tatry Słowackie
,
w góry z dzieckiem
Po zeszłorocznej, bardzo udanej wędrówce do zachwycającej Doliny Pięciu Stawów Spiskich nabraliśmy olbrzymiej ochoty na kolejny szlak, który swój początek ma w Starym Smokowcu. Wahaliśmy się pomiędzy Łomnickim Stawem, a Zbójnicką Chatą. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na Zbójnicką Chatę, a na szlak wyruszyliśmy z Hrebienka, dokąd dostaliśmy się naziemną kolejką ze Starego Smokowca.
Do Zbójnickiej Chaty można dotrzeć w następujący sposób:
* szlakiem zielonym, następnie czerwonym i niebieskim ze Starego Smokowca przez Hrebienok
* szlakiem czerwonym, a następnie niebieskim z Hrebienka (Hrebienok)
* szlakiem żółtym z Teryho Chaty przez Czerwoną Ławkę (szlak trudny, jednokierunkowy)
* szlakiem zielonym, a następnie niebieskim spod Śląskiego Domu przez Polski Grzebień (szlak trudny)
Gdzie zaparkować samochód w Starym Smokowcu?
W Starym Smokowcu jest sporo parkingów, w większości są one płatne. My skorzystaliśmy z tego, który znajduje się niedaleko stacji kolejowej (GPS: 49.138032, 20.221396). W 2024 roku opłata za cały dzień wynosiła 15 euro.
Vareškové Pleso |
Kolejka naziemna na Hrebienok
Do Zbójnickiej Chaty można wyruszyć już ze Starego Smokowca, w pierwszej kolejności pokonując odcinek pomiędzy Starym Smokowcem, a Hrebienkiem. Można go jednak pominąć korzystając z kolejki naziemnej. Bilety można kupić online (tutaj) albo w kasie. Ceny biletów w 2024 roku kształtowały się następująco: wjazd góra-dół 13 euro osoba dorosła, 11 euro dzieci w wieku od 12 do 17 lat, 10 euro dzieci od 6 do 11 lat, dzieci do lat 5 mają wjazd bezpłatnie (bilety zakupione online są 3 euro tańsze).
Sesterské Pleso |
Opis szlaku do Zbójnickiej Chaty z dziećmi
Naszą wędrówkę do Zbójnickiej Chaty rozpoczęliśmy od wjazdu kolejką naziemną na Hrebienok i stamtąd ruszyliśmy w drogę. Do przejścia mieliśmy 6 kilometrów, co zgodnie z mapą miało zająć nam niecałe 3 godziny. Do rozejścia szlaków nad Rainerovą Chatą szliśmy zgodnie z oznaczeniami szlaku czerwonego, wygodnym, szerokim chodnikiem, a potem odbiliśmy w lewo i już do samego końca trzymaliśmy się szlaku niebieskiego.
Nasza trasa zmieniła swój charakter. Szeroki chodnik zniknął, a my podążaliśmy dalej wąską, kamienistą ścieżką. Początkowo szliśmy pomiędzy drzewami, a potem między kosodrzewiną. Choć od początku podchodziliśmy pod górę, ścieżka przez pierwsze 4 kilometry pięła się dość łagodnie, a więc spokojnym tempem przemierzaliśmy piękną Dolinę Staroleśną.
Wraz z nabieraniem wysokości robiło się coraz bardziej widokowo. Otoczeni byliśmy przez imponujące szczyty, które częściowo skrywały się w chmurach, a częściowo były przepięknie oświetlone przez słońce. Podczas naszej wędrówki dwukrotnie przecięliśmy Staroleśny Potok, który jest głównym ciekiem wodnym Staroleśnej Doliny. Po przekroczeniu potoku po raz drugi, rozpoczął się najbardziej wymagający fragment na całej naszej trasie. Szlak biegł w skalistym terenie i piął się bardziej stromo w górę.
Do pokonania mieliśmy też trzy odcinki z łańcuchami, nie były one jednak trudne i przy dobrych warunkach pogodowych spokojnie można przejść te fragmenty bez korzystania z ich pomocy. Pierwszy z nich poprowadzony jest wzdłuż skalnej półki, drugi pozwala pokonać duży, nachylony pod kątem blok skalny, a trzeci też znajduje się wzdłuż skalnej półki. Dla naszego syna stanowiły one olbrzymią atrakcję i z wielką chęcią wspinał się po nich do góry.
Idąc w stronę Zbójnickiej Chaty minęliśmy dwa jeziora: Warzęchowy Staw (Vareškové Pleso) oraz Długi Staw Staroleśny (Dlhé Pleso). Gdy znaleźliśmy się na wysokości Długiego Stawu w oddali ujrzeliśmy cel naszej wędrówki. Trasa nieco złagodniała, a potem, tuż przed schroniskiem znów zaczęła piąć się bardziej stromo w górę.
Zbójnicka Chata |
Po niespełna trzech godzinach wędrówki naszym oczom ukazała się Zbójnicka Chata. Sama bryła schroniska nie zrobiła nas nas wielkiego wrażenia, nie możemy tego jednak powiedzieć o widokach, które roztaczają się dookoła niej. Najbliższa okolica to połączenie górskich szczytów ze znajdującymi się w dole jeziorami. Najbliżej schroniska znajduje się Sesterské Pleso (Harnaski Staw) i to właśnie nad jego brzegiem postanowiliśmy zrobić przerwę, a gdy zrobiło się chłodniej przenieśliśmy się do wnętrza schroniska. Zbójnicka Chata zaopatrywana jest przez słowackich nosiczy. Można tam smacznie zjeść i napić się czegoś ciepłego lub zimnego. Płatność odbywa się gotówką i najlepiej mieć euro, bo przelicznik ze złotówek jest nieopłacalny.
Dlhé Pleso |
Po zasłużonej przerwie ruszyliśmy tym samym szlakiem w stronę Hrebienka, opuszczając to piękne miejsce z nutką niedosytu. Po raz kolejny słowackie Tatry podbiły nasze serca, choć Dolina Pięciu Stawów Spiskich nadal jest naszą najbardziej ulubioną. Na Hrebienok dotarliśmy po dwóch godzinach, a do Starego Smokowca zjechaliśmy kolejką naziemną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz