Z Kasprowego Wierchu na Czerwone Wierchy- opis szlaku
O magii Czerwonych Wierchów przekonaliśmy się już kilkukrotnie, uwielbiamy szlaki tamtędy biegnące i uwielbiamy roztaczające się stamtąd widoki. Dlatego zawsze chętnie tam wracamy. Plan na kolejną wędrówkę przez Czerwone Wierchy był bardzo ambitny, chcieliśmy przejść całą grań Czerwonych Wierchów rozpoczynając swoją wędrówkę na Kasprowym Wierchu. Niestety korki w drodze do Zakopanego mocno zweryfikowały nasze plany i ostatecznie udało nam się dotrzeć tylko do Kopy Kondrackiej, ale i tak było cudownie, przepięknie i bajecznie.
Kasprowy Wierch, górna stacja kolei linowej (szlak zielony)- Kasprowy Wierch (szlak czerwony)- Przełęcz pod Kopą Kondracką (szlak czerwony)- Kopa Kondracka (szlak żółty)- Kondracka Przełęcz (szlak niebieski)- Schronisko PTTK na Hali Kondratowej (szlak niebieski)- Polana Kalatówki (szlak niebieski)- Kuźnice
Na Kopę Kondracką, najniższy szczyt Czerwonych Wierchów można dotrzeć w następujący sposób:
* szlakiem zielonym, następnie czerwonym z Kuźnic przez Kasprowy Wierch
* szlakiem czerwonym z Kasprowego Wierchu przez Goryczkową Czubę
* szlakiem niebieskim, następnie zielonym i czerwonym z Kuźnic (opis szlaku dostępny tutaj)
* szlakiem niebieskim, następnie żółtym z Kuźnic
* szlakiem żółtym z Gronik
* szlakiem niebieskim, następnie czerwonym z Gronik przez Małołączniaka (opis trasy dostępny tutaj)
* szlakiem zielonym, następnie czerwonym przez Ciemniak, Krzesanicę i Małołączniaka z Kir
* szlakiem zielonym, następnie czerwonym przez Dolinę Tomanową z Kir
Widok na Kasprowy Wierch |
Goryczkowa Czuba |
Na pierwszym planie Kopa Kondracka |
Widoki z Kopy Kondrackiej |
Koleją linową na Kasprowy Wierch
Jeden z najpiękniejszych szlaków, który prowadzi na Czerwone Wierchy zaczyna się na Kasprowym Wierchu. Można tam dotrzeć zielonym szlakiem z Kuźnic, bądź można skorzystać z kolei linowej i warto na takie rozwiązanie pokusić się, jeśli w planach mamy dłuższą wędrówkę. Dzięki kolei linowej na Kasprowy Wierch skracamy podejście o ponad trzy godziny.
Ceny biletów na Kasprowy Wierch nie należą do najtańszych i uzależnione są od sezonu, a także od godziny wjazdu. We wrześniu 2023 roku ceny biletów na Kasprowy Wierch rozpoczynały się od 79 zł za wjazd do góry. Kolej linowa na Kasprowy Wierch jest czynna codziennie, aktualne godziny kursowania najlepiej sprawdzać bezpośrednio na ich stronie (tutaj), gdyż podobnie jak ceny biletów, uzależnione są one od sezonu. Bilety na kolej na Kasprowy Wierch najlepiej kupić z wyprzedzeniem online (tutaj). Unikniemy wtedy stania w kolejce do kasy, która nawet poza sezonem wakacyjnym potrafi być spora. Pierwszeństwo wejścia do wagonika mają osoby, które kupiły bilet wcześniej na konkretną godzinę. Przy dużym natężeniu ruchu kolej linowa na Kasprowy Wierch wjeżdża co 10 minut, przy małym natężeniu jeździ co pół godziny. Wjazd trwa kilkanaście minut. W połowie drogi- na Myślenickich Turniach, trzeba przesiąść się do drugiego wagonika.
Obserwatorium Meteorologiczne na Kasprowym Wierchu |
Widok na Dolinę Gąsienicową z Kasprowego Wierchu |
Widok na Beskid oraz Świnicę |
Fragment czerwonego szlaku z Kasprowego Wierchu na Kopę Kondracką |
Opis szlaku z Kasprowego Wierchu na Czerwone Wierchy
O wędrówce tym szlakiem myśleliśmy od dawna, wiedzieliśmy że to jeden z piękniejszych szlaków w Tatrach i oczywiście nie zawiedliśmy się. Na Kasprowy Wierch dostaliśmy się koleją linową, skąd zeszliśmy do Kuźnic. Cała trasa od Kasprowego po Kuźnice ma ponad 10 kilometrów długości, co zajmuje około pięć godzin, z uwzględnieniem postojów na odpoczynek oraz zdjęcia czas może wydłużyć się o co najmniej dwie godziny.
Widok na Krywań oraz Rycerowe |
Po opuszczeniu wagonika ruszyliśmy od razu w stronę Obserwatorium Meteorologicznego na Kasprowym Wierchu, gdzie rozpoczynał się interesujący nas czerwony szlak. Już od pierwszych chwil nasza wędrówka była bardzo widokowa i z każdą minutą było coraz piękniej. Po minięciu Obserwatorium Meteorologicznego, dość nietypowo jak na góry rozpoczęliśmy zejście w dół. Taki właśnie jest bonus wjazdu kolejką na Kasprowy, podejść na tej trasie jest niewiele, dzięki czemu bez zadyszki można cieszyć się wędrówką. Stojąc w okolicach Obserwatorium jak na dłoni widać przebieg trasy. Biegnie ona cały czas szczytami co warto mieć na uwadze, bo w razie załamania pogody nie ma się gdzie schronić. Szlak prowadzi wzdłuż granicy ze Słowacją, po jego lewej stronie można podziwiać piękną Cichą Dolinę, ale to co najbardziej przykuwa wzrok to imponujące szczyty. Ze szlaku z Kasprowego Wierchu na Czerwone Wierchy doskonale widać: Świnicę, Krywań, Wielkie Rycerowe, Bystrą, Starorobociański Wierch, Krzesanicę, Małołączniaka, Kopę Kondracką, Giewont i oczywiście Kasprowy Wierch.
Dolina Cicha po słowackiej stronie Tatr |
Pierwszym naszym celem była Goryczkowa Czuba. Szlak jednak nie wprowadza na sam wierzchołek, a trawersuje go. Do Goryczkowej Czuby idzie się bardzo spokojnie. Miejscami trasa jest wąska, ale nie ma ekspozycji, ani problemu z tym, by minąć się z kimś idącym z naprzeciwka, a więc wędrówka jest bardzo wygodna. Po dotarciu pod Goryczkową Czubę trzeba zmierzyć się z pierwszym podejściem, nie sprawia ono jednak trudności, a po wejściu prawie pod szczyt, szlak znów zaczyna prowadzić w dół.
Goryczkowa Czuba |
Po minięciu Goryczkowej Czuby są trzy miejsca, gdzie trzeba zejść po skale i tutaj warto zwrócić uwagę na towarzyszące nam dzieci. Zejścia te nie są trudne, jedno z nich, z racji wąskiego przejścia, zostało ubezpieczone klamrami, ale przy śliskiej skale można łatwo się poślizgnąć, a więc warto mieć oczy dookoła głowy i odcinki te pokonywać bez pośpiechu.
Jedno z zejść po skale zabezpieczone klamrami |
Goryczkowa Czuba znajduje się mniej więcej w połowie drogi pomiędzy Kasprowym Wierchem, a Kopą Kondracką. Widoki były jednak tak niesamowicie malownicze, że spokojnym tempem zmierzaliśmy przed siebie, czerpiąc z tej wędrówki jak najwięcej przyjemności. Kolejnym naszym punktem orientacyjnym była dobrze nam znana Przełęcz pod Kopą Kondracką, zanim jednak tam dotarliśmy przyszło nam zmierzyć się z drugim podejściem, nieco bardziej wymagającym, ale nadal bezproblemowym. Po jego zdobyciu warto odwrócić się za siebie i spojrzeć na roztaczającą się za plecami rozległą panoramę Tatr.
Podejście na Kopę Kondracką |
Na pierwszym planie Małołączniak |
Z Kopy Kondrackiej można ruszyć dalej, ku innym szczytom Czerwonych Wierchów, albo zejść żółtym szlakiem na Kondracką Przełęcz, skąd można wybrać się na Giewont. Będąc na Kondrackiej Przełęczy są trzy opcje drogi powrotnej. Można zejść na Halę Kondratową szlakiem niebieskim, skąd następnie idziemy na Kalatówki oraz do Kuźnic. Można zejść szlakiem żółtym do Gronik przez Dolinę Małej Łąki lub szlakiem czerwonym przez Dolinę Strążyską, skąd Drogą pod Reglami można wrócić do Zakopanego. My zdecydowaliśmy się na zejście szlakiem niebieskim przez Halę Kondratową.
Widoki z żółtego szlaku pomiędzy Kopą Kondracką a Kondracką Przełęczą |
Giewont |
Zejście na Halę Kondratową niebieskim szlakiem |
Owieczki na Kalatówkach |
Szlak na Halę Kondratową prowadzi kamienną ścieżką w dół. Zejście jest jednak wygodne, choć długie, bo do Kuźnic dociera się dopiero po około 2 godzinach. Ostatni fragment, po minięciu schroniska na Hali Kondratowej (tymczasowo zamknięte z powodu przebudowy) biegnie lasem, a więc to najmniej ciekawy odcinek na całej trasie. Po dotarciu do Kalatówek można zrobić ostatnią przerwę, albo skierować się do Kuźnic, gdzie wędrówka dobiega końca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz