Schronisko Samotnia przez Pielgrzymy oraz Słonecznik
5/06/2023
0
Dolnośląskie
,
Dolny Śląsk
,
Góry
,
góry z dzieckiem
,
Karkonosze
,
Sudety
,
w góry z dzieckiem
Szlak do schroniska Samotnia przez Pielgrzymy oraz Słonecznik to była jedna z tych wędrówek, na którą przyszło nam trochę poczekać. Tę trasę planowaliśmy kilkukrotnie podczas naszego pobytu na Dolnym Śląsku i za każdym razem pogoda krzyżowała nam plany. Szlak przez długi odcinek biegnie odsłoniętym terenem, a więc dobre prognozy mają tutaj olbrzymie znaczenie i wreszcie na takie trafiliśmy.
Świątynia Wang (szlak niebieski oraz żółty)- Budnicza Struga (szlak żółty)- Wapniak (szlak żółty i niebieski)- Polana (szlak żółty)- Pielgrzymy (szlak żółty)- Słonecznik (szlak czerwony)- Spalona Strażnica (szlak niebieski)- Strzecha Akademicka (szlak niebieski)- Schronisko Samotnia (nieznakowana droga a potem szlak niebieski- wariant zimowy)- Polana- Świątynia Wang
Do schroniska Samotnia prowadzą następujące szlaki:
* szlak niebieski spod kościółka Wang (zimą część niebieskiego szlaku jest zamknięta, wtedy na wysokości Domku Myśliwego trzeba odbić na drogę dojazdową). Opis szlaku dostępny tutaj
* szlak żółty, następnie czerwony oraz niebieski przez Pielgrzymy i Słonecznik, który jest najbardziej widokową trasą
* szlak żółty, a następnie niebieski z Rozdroża Łomnickiego przez Strzechę Akademicką
* szlak zielony, następnie czerwony i niebieski z Rozdroża Łomnickiego
Przepiękna świątynia Wang |
Odcinek szlaku niebieskiego i żółtego |
Odcinek szlaku żółtego |
Szlak żółty pomiędzy Polaną a Pielgrzymami |
Gdzie zaparkować samochód idąc do schroniska Samotnia przez świątynię Wang?
Idąc do schroniska Samotnia przez świątynię Wang auto można zaparkować na darmowym parkingu przy ulicy Karkonoskiej (GPS: 50.775557, 15.726807). Parking nie jest duży, biorąc pod uwagę potrzeby, ale pomieści około 20 samochodów. Inną opcją jest płatny parking przy ulicy Szkolnej (GPS: 50.779290, 15.725800), a także parkingi znajdujące się w pobliżu hotelu Gołębiewski (GPS: 50.775804, 15.730243).
Pielgrzymy |
Opis szlaku do Samotni przez Pielgrzymy oraz Słonecznik
Trasa do Samotni przez Pielgrzymy oraz Słonecznik jest trasą długą i wymagającą, widoki jednak wynagradzają wszelkie trudy. Cała pokonana przez nas trasa miała około 15 kilometrów długości, co wraz z postojami zajęło nam 5,5 godziny. Wędrowaliśmy wyjątkowo we dwoje, ale znając kondycję naszych dzieci wiemy, że i one świetnie by sobie na tym szlaku poradziły, czas przejścia byłby jednak dłuższy o co najmniej godzinę.
Szlak pomiędzy Pielgrzymami a Słonecznikiem |
Podejście pomiędzy Pielgrzymami a Słonecznikiem |
Swoją wędrówkę rozpoczęliśmy już o godzinie 7:30 startując z parkingu znajdującego się przy ulicy Karkonoskiej, skąd ruszyliśmy w kierunku Świątyni Wang. O tak wczesnej porze kasa do Karkonoskiego Parku Narodowego była jeszcze zamknięta, więc bilety wstępu kupiliśmy online. Początkowo szliśmy brukowaną drogą trzymając się niebieskich i żółtych oznaczeń szlaku. Potem przez krótką chwilę wędrowaliśmy lasem szlakiem żółtym, a następnie znów brukowaną drogą szlakiem niebieskim oraz żółtym. Niebieskie oznaczenia szlaku porzuciliśmy ostatecznie po dotarciu do Polany, gdzie odbiliśmy w prawo za znakami szlaku żółtego. To właśnie on miał doprowadzić nas do pierwszego naszego punktu na trasie, czyli do Pielgrzymów, a następnie do Słonecznika.
Słonecznik |
Odcinek pomiędzy Polaną, a Pielgrzymami od razy przypadł nam do gustu. Szlak początkowo biegł przez rozległą polanę prowadząc nas po drewnianych kładkach. Gdy zaczęliśmy podchodzić do góry naszym oczom ukazał się piękny widok na Śnieżkę. Pielgrzymy osiągnęliśmy po 30 minutach od rozejścia szlaków na Polanie. Te trzy imponujące, granitowe bloki skalne, mające po 25 metrów wysokości, zrobiły na nas olbrzymie wrażenie i ani przez chwilę nie czuliśmy zaskoczenia, że są one jedną z największych atrakcji Karkonoszy. Następnie, po krótkim postoju pod Pielgrzymami, ruszyliśmy dalej w stronę Słonecznika. Ten odcinek był dużo bardziej wymagający, bo zaczęliśmy nabierać wysokości. Szlak piął się coraz wyżej i wyżej, a za naszymi plecami otwierały się coraz szersze panoramy. W oddali ujrzeliśmy między innymi Zbiornik Sosnówka, Stawy Podgórzyńskie, szczyty Rudaw Janowickich oraz Kotlinę Jeleniogórską. Po około 40 minutach stanęliśmy u podnóża Słonecznika
Słonecznik od dawna owiany jest legendami. Ze względu na specyficzny kształt północnego filara wierzono, że to sylwetka diabła strzegącego Wielkiego Stawu, który położony jest niedaleko. Dla nas Wielki Staw był kolejnym punktem orientacyjnym. Zanim jednak dotarliśmy w jego pobliże zrobiliśmy kilkunastominutowy postój pod Słonecznikiem. Po wznowieniu wędrówki w dalszą drogę ruszyliśmy zgodnie z oznaczeniami szlaku czerwonego, który doprowadził nas nad krawędź Kotła Wielkiego Stawu. Stojąc na punkcie widokowym w dole ujrzeliśmy ciemne lustro wody. Wielki Staw to największe, polodowcowe jezioro cyrkowe w Karkonoszach, ze względu na swoje olbrzymie walory przyrodnicze zostało objęte ochroną ścisłą i jest niedostępne dla turystów, można je podziwiać jedynie z góry.
Szlak czerwony w stronę Kotła Wielkiego Stawu |
Wielki Staw |
Choć wędrówka czerwonym szlakiem była bardzo przyjemna to po dotarciu do Wielkiego Stawu musieliśmy go opuścić. Ze względu na śnieżne nawisy część trasy była zamknięta i musieliśmy skierować się na wariant zimowy, który okazał się pełen niespodzianek. W zimowych warunkach należy trzymać się tyczek, które prowadzą pomiędzy kosodrzewiną. Gdy leży śnieg i wszystko jest zamarznięte przejście tamtędy nie sprawia trudności, wiosną jednak trzeba liczyć się z roztopami i wodą sięgającą kostek, a więc mieliśmy całe mnóstwo zabawy, by takie niespodzianki minąć suchą stopą. Na czerwony szlak wróciliśmy ponownie po około kilometrze. Po dotarciu do rozejścia szlaków koło Spalonej Strażnicy opuściliśmy szlak czerwony, który dalej prowadzi na Śnieżkę i rozpoczęliśmy zejście szlakiem niebieskim do Strzechy Akademickiej, a stamtąd do schroniska Samotnia. O ile na szlaku pomiędzy świątynią Wang, a Słonecznikiem turystów spotkaliśmy niewielu, to podczas schodzenia było już zupełnie inaczej.
Zimowy wariant trasy |
Strzecha Akademicka |
Zanim się obejrzeliśmy naszym oczom ukazało się przepięknie położone schronisko Samotnia oraz tafla Małego Stawu. Musimy przyznać, że ten widok to jeden z naszych ulubionych w Karkonoszach. W Samotni zrobiliśmy kolejny postój i ku naszemu zaskoczeniu nie mieliśmy żadnego problemu ze znalezieniem wolnego stolika. Nie było też olbrzymiej kolejki do bufetu.
Widoki z niebieskiego szlaku pomiędzy Spaloną Strażnicą a Strzechą Akademicką |
Strzech Akademicka |
Do Karpacza wróciliśmy częściowo drogą dojazdową do schroniska, a częściowo trzymając się szlaku niebieskiego. Takie rozwiązanie było koniecznością, gdyż szlak niebieski pomiędzy Samotnią, a Domkiem Myśliwskim był jeszcze zamknięty dla ruchu turystycznego, powodem oczywiście były nawisy śnieżne.
Mały Staw |
Schronisko Samotnia |
Po 5,5 godzinie ponownie znaleźliśmy się w Karpaczu kończąc naprawdę fantastyczną wędrówkę. Z racji tego, że nie udało nam się zobaczyć Samotni z góry, z powodu zamkniętego szlaku, nie pozostaje nam nic innego jak wrócić w to miejsce ponownie latem.
...........................................................................
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz