Rotunda w Beskidzie Niskim z Regietowa
5/06/2023
0
aktywnie z dziećmi
,
Beskid Niski
,
Beskidy
,
Góry
,
góry z dzieckiem
,
Małopolska
,
w góry z dzieckiem
Rotunda to jeden ze szczytów Beskidu Niskiego, który choć sam w sobie widokowy nie jest, to na jego szczycie mieści się przykuwający wzrok stary cmentarz pochodzący z I wojny światowej i to właśnie on jest głównym celem wędrówki. Na Rotundę można wyruszyć między innymi z Regietowa i na takie rozwiązanie my się zdecydowaliśmy.
Regietów, baza namiotowa (szlak czerwony)- Rotunda (szlak czerwony)-
Regietów, baza namiotowa
Na Rotundę prowadzą następujące szlaki:
* szlak czerwony z Regietowa
* szlak czerwony ze Zdyni
* szlak żółty z Regetovka
* szlak zielony, następnie czerwonym z Wysowej-Zdrój przez Regietów
Gdzie zaparkować samochód idąc na Rotundę z Regietowa
Auto można zaparkować w pobliżu bazy namiotowej w Regietowie. Można zostawić samochód wzdłuż drogi (GPS: 49.469047, 21.218772).
Opis szlaku na Rotundę z Regietowa
Szlak na Rotundę z Regietowa znakowany kolorem czerwonym to najkrótszy szlak prowadzący na szczyt. Do przejścia jest około 1600 metrów, co można pokonać w niecałą godzinę. Choć trasa nie jest długa to jednak jest dość wymagająca, bo od początku prowadzi pod górę, miejscami podejście jest bardziej strome. Dopiero na około 400 metrów przed celem trasa nieco się wypłaszcza.
Stary cmentarz z I wojny światowej na Rotundzie |
Rotunda jest wierzchołkiem zalesionym, szlak też prowadzi cały czas lasem, a więc widoków po drodze jest niewiele. Olbrzymie wrażenie robi jednak znajdujący się pomiędzy drzewami cmentarz z okresu I wojny światowej i dla niego warto się tutaj wybrać. Cmentarz na planie koła został zaprojektowany przez słowackiego architekta, składa się z 4 wież mających 12,35 metra wysokości oraz wieży głównej o wysokości 17 metrów. Na cmentarzu znajdują się 24 groby, w których pochowano 54 żołnierzy (42 z armii austro-węgierskiej oraz 12 z armii rosyjskiej).
Na cmentarz można wejść i obejść go dookoła. Będąc tam warto zwrócić uwagę na wykutą w kamieniu tablicę oraz tłumaczenie znajdującego się na niej tekstu, które brzmi następująco "Nie płaczcie, że leżymy tak z dala od ludzi, a burze już nam nieraz we znaki się dały- wszak słońce co dzień rano tu nas wcześniej budzi i wcześniej okrywa purpurą swej chwały".
Na szczycie zrobiliśmy postój, a potem tym samym szlakiem wróciliśmy na dół, wstępując jeszcze na kilka minut na bazę namiotową, gdzie swoją drogą też można zrobić przerwę, a nawet rozpalić ognisko w wyznaczonym do tego miejscu. Cała wędrówka wraz z postojem zajęła nam około 3 godziny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz