Ćwilin drogą różańcową z Wilczyc
11/08/2021
2
Beskid Wyspowy
,
Beskidy
,
Góry
,
góry z dzieckiem
,
Korona Beskidu Wyspowego
,
Małopolska
,
w góry z dzieckiem
Ćwilin to jeden z bardziej widokowych szczytów w Beskidzie Wyspowym, o czym mieliśmy okazję przekonać się już trzykrotnie. Na Ćwilinie nie byliśmy tylko latem, co oczywiście postaramy się nadrobić. Za każdym razem na szczyt wchodziliśmy inną trasą, tak więc znamy szlak z Jurkowa oraz z Przełęczy Gruszowiec, a ostatnim naszym odkryciem była trasa z Wilczyc drogą różańcową.
Wilczyce (dróżki różańcowe)- Ćwilin (szlak niebieski)- Jurków
Na Ćwilin prowadzą następujące szlaki:
* szlak niebieski z Jurkowa (czas przejścia ok. 2 godziny)- opis trasy dostępny tutaj
* szlak niebieski z Przełęczy Gruszowiec (czas przejścia ok. 1h 10 min.)- opis szlaku dostępny tutaj
* szlak żółty z Mszany Dolnej (czas przejścia ok. 3h 25 min.)
* droga różańcowa z Wilczyc, bez oznaczeń szlaku (czas przejścia ok. 1h 15min.)
Na Ćwilin drogą różańcową z Wilczyc |
Gdzie zaparkować samochód idąc na Ćwilin drogą różańcową?
Idąc na Ćwilin z Wilczyc polecaną drogą różańcową auto można zaparkować tuż przy szlaku. Jest tam spory parking (GPS: 49.66769, 20.20279). Nie da się go w żaden sposób przeoczyć, bo przy drodze, zaraz przy skręcie, stoi duża tablica z napisem Droga Różańcowa.
Opis szlaku z Wilczyc na Ćwilin drogą różańcową
Początek szlaku był taki jak lubimy najbardziej, czyli na dzień dobry przywitały nas piękne widoki. Było słonecznie i jesiennie, więc od razu dostaliśmy porządny zastrzyk energii. Miało to dla nas dość duże znaczenie, patrząc na to, że po chwili wkroczyliśmy do lasu, którym szliśmy aż do samej Polany Michurowej, znajdującej się na zboczu Ćwilina. Wybrana przez nas trasa była jednak bardzo przyjemna, wędrowaliśmy szeroką, leśną drogą, łagodnie wznoszącą się do góry, która pozbawiona była większych podejść. Pomimo, że nie biegnie tamtędy żaden szlak turystyczny, nie mieliśmy problemów z obraniem dobrego kierunku.
Widoki z Polany Michurowej na Ćwilinie |
Po dotarciu do Polany Michurowej ujrzeliśmy jeden z piękniejszych widoków w Beskidzie Wyspowym. Przed nami rozciągała się panorama Tatr, Gorców, Beskidu Wyspowego, a po prawej, jak na dłoni, było widać Babią Górę. Rozłożyliśmy się więc na polanie i zrobiliśmy długą przerwę, korzystając z jesiennych promieni słońca.
Z racji tego, że na Ćwilinie mieliśmy towarzystwo mogliśmy pozwolić sobie na powrót inną trasą. Część ekipy zeszła do Wilczyc tą samą drogą, a my szlakiem niebieskim ruszyliśmy do Jurkowa, gdzie ponownie wszyscy się spotkaliśmy. Trasę do Jurkowa znaliśmy z naszego zimowego wejścia na Ćwilin. Jest ona nieco dłuższa od drogi różańcowej i bardziej wymagająca, bo zamiast leśnej drogi, idzie się leśną ścieżką, miejscami stromo schodzącą w dół. To co jednak łączy obie trasy to oczywiście malownicze widoki na początku i u celu wędrówki.
Jesienny Jurków |
Wybieramy się tam 11 - w ramach obchodów Dnia Niepodległości.
OdpowiedzUsuńSuper! Mamy nadzieję, że wędrówka się udała! Pozdrawiamy!
Usuń