Nosal spod Jaszczurówki- Tatry z dziećmi
8/24/2020
2
Góry
,
góry z dzieckiem
,
góry z nosidłem
,
Małopolska
,
Polska
,
Tatry
,
w góry z dzieckiem
Nosal to jedno z tych miejsc w Tatrach, które cieszy się dużą popularnością. Wszystko za sprawą bajecznych widoków oraz łatwo dostępnego szlaku z Kuźnic, który doprowadza na szczyt w zaledwie 40 minut. Nosal w planach mieliśmy od dawna, ale ze względu na spore zainteresowanie nim ciężko nam było zmobilizować się do jego zdobycia. W końcu jednak przełamaliśmy się i naprawdę było warto, bo ze szczytu wróciliśmy zachwyceni.
Widoki z Nosala |
Na Nosal można wyruszyć z Kuźnic, czego nawet nie braliśmy pod uwagę w szczycie wakacyjnego sezonu, bądź spod kapliczki w Jaszczurówce. Druga opcja jest mniej popularna, dłuższa i nieco naokoło, ale daje możliwość przejścia przez malowniczą Dolinę Olczyską, która latem tonie w kwitnącej wierzbówce kiprzycy.
Początek szlaku przez Dolinę Olczyską |
Tuż przy kapliczce w Jaszczurówce znajduje się darmowy parking, tam też zaczyna się zielony szlak doprowadzający do Polany Olczyskiej. Szlak pomiędzy Jaszczurówką, a Polaną Olczyską mieliśmy okazję już poznać, przy okazji naszej wędrówki na Polanę Kopieniec. Wczesną wiosną na początku szlaku można spotkać olbrzymie ilości ropuch, z myślą o nich utworzono nawet zbiornik dla płazów.
Do Polany Olczyskiej szlak idzie łagodnie pod górę, podejście praktycznie nie jest odczuwalne. Najbardziej męczący odcinek zaczyna się dopiero pomiędzy Nosalową Przełęczą, a samym Nosalem, ale wraz z nabieraniem wysokości odsłaniają się coraz piękniejsze widoki, więc skutecznie odwracają one uwagę od konieczności wspinania się.
Polana Olczyska |
Na szlaku na Nosal stawiliśmy się przed 9:00, na parkingu stało już kilka aut, ale przy kasie do Tatrzańskiego Parku Narodowego byliśmy jedynymi turystami. Do Polany Olczyskiej minęliśmy zaledwie 5 osób (w tym jedną 4-osobową rodzinę). Na polanie spotkaliśmy kilku kolejnych turystów, ale tak naprawdę czuliśmy się jakbyśmy wędrowali sami, co było bardzo dobrą wróżbą. Spacer przez Dolinę Olczyską okazał się dużo przyjemniejszy, niż ten który odbywaliśmy wczesną wiosną w 2018 roku. Przede wszystkim latem Dolina prezentuje się dużo piękniej, nawet w pochmurny dzień.
Gdy na Polanie Olczyskiej odbiliśmy na szlak żółty, którym mieliśmy dotrzeć do Nosalowej Przełęczy, zaczęło robić się jeszcze bardziej malowniczo. Do Polany szliśmy szeroką drogą, a od Polany ścieżka zaczęła robić się coraz węższa. Przez krótki odcinek musieliśmy zmierzyć się z niewielkim podejściem, a potem szlak ponownie złagodniał. Przed nami, jak na dłoni, było widać cel naszej wędrówki, co dodatkowo zachęcało nas do marszu.
Z widokiem na Nosal |
Ostatnie podejście na Nosal |
Po dotarciu do Nosalowej Przełęczy, gdzie szlak z Jaszczurówki łączy się ze szlakiem z Kuźnic, od razu dało się zauważyć większą ilość zmierzających na szczyt osób, ale nie było ich tak dużo jak się tego spodziewaliśmy, co przyjęliśmy z olbrzymią ulgą. Gdy wyszliśmy poza granicę drzew naszym oczom ukazały się imponujące widoki i choć szczyty częściowo skrywały się w chmurach i tak byliśmy zachwyceni.
Nosalowa Przełęcz |
Ostatni fragment na Nosal prowadzi po skale, ale wejście nie jest trudne, choć po deszczu skała może być śliska, więc na pewno trzeba uważać. Nam podejście to nie przysporzyło problemów, nawet z dzieckiem w nosidle, a córa odcinek ten pokonała praktycznie biegiem, w końcu było jakieś wyzwane :-)
Na szczycie Nosala, ze względu na strome zbocza, trzeba szczególnie uważać na dzieci i pilnować, by nie zbliżały się do krawędzi. Na szczęście, by cieszyć się obłędnymi widokami nie trzeba wcale do niej podchodzić. Na szczycie spotkaliśmy sporo turystów, ale dalej nie możemy powiedzieć, że było tłoczno. Szczyt jest skalisty, więc ze względu na naszego synka, który bardzo chciał opuścić nosidło, nie zabawiliśmy na nim zbyt długo. Po trwającej około 15 minut przerwie ruszyliśmy w dół, w stronę Polany Olczyskiej, gdzie planowaliśmy dłuższy postój. Widoki z Nosala totalnie nas oczarowały i chętnie wrócimy tam ponownie.
Przytulmy się... |
Na Polanę Olczyską wróciliśmy dokładnie tą samą trasą. Na szlaku nadal było pusto, ale na polanie i w jej pobliżu z minuty na minutę robiło się coraz tłoczniej. Część osób tam odpoczywających kierowała się na Nosal, pozostali na Polanę Kopieniec i być może na Wielki Kopieniec, swoją drogą równie widokowy szczyt.
W drodze powrotnej |
My na polanie zrobiliśmy godzinny postój, dopiero wtedy byliśmy gotowi na powrót do auta. Choć wędrówkę zakończyliśmy o godzinie 14:00, nie był to koniec atrakcji na ten dzień. W planach mieliśmy jeszcze kawę w Głodówce i Rusinową Polanę.
Cenne wskazówki:
* najkrótszy szlak na Nosal zaczyna się w Kuźnicach
* opcja przez Dolinę Olczyską jest dłuższa, ale szlak jest mniej popularny
* nam cała trasa, z uwzględnieniem postojów, zajęła 5 godzin.
* szlak przez Dolinę Olczyską idealnie nadaje się na wyjście z dziećmi
* z Jaszczurówki można wyruszyć także na Polanę Kopieniec i Wielki Kopieniec
* pod kapliczką w Jaszczurówce znajduje się bezpłatny parking
* kilka miejsc parkingowych znajduje się także w pobliżu kasy do TPN
* szlak nie jest trudny technicznie, na szczycie jednak trzeba uważać
Ładny szlak!
OdpowiedzUsuńW Tatrach wszystkie są ładne :D Widoki tatrzańskich szczytów robią wrażenie :)
Usuń