Szczeliniec Wielki z Karłowa (Góry Stołowe)
6/22/2020
0
aktywnie z dziećmi
,
Góry
,
Góry Stołowe
,
góry z dzieckiem
,
góry z nosidłem
,
Korona Gór Polski
,
Kotlina Kłodzka
,
Sudety
,
w góry z dzieckiem
Do wejścia na Szczeliniec Wielki, najwyższy szczyt Gór Stołowych, nie trzeba zachęcać nikogo. Dlatego gdy przyszło nam wybrać się tam ponownie, tym razem w ramach Korony Gór Polski, zrobiliśmy to z olbrzymią przyjemnością. Wycieczka jednak nie była taka sama, jak ta którą odbyliśmy w 2017 roku, gdyż wtedy pokonywaliśmy trasę w wersji zimowej i byliśmy zmuszeni pominąć zejście do słynnego Piekiełka.
Nasz ulubiony Małpolud |
Karłów, parking (szlak żółty oraz czerwony)- Rozejście szlaków (szlak żółty)- Szczeliniec Wielki Przełęcz (szlak zielony)- Schronisko PTTK na Szczelińcu (szlak zielony)- Trasa Turystyczna po Szczelińcu (szlak zielony)- Rozejście szlaków- Karłów
Na Szczeliniec Wielki można wyruszyć z dwóch stron, swoją wędrówkę możemy rozpocząć w Karłowie, i to jest najczęściej wybierana opcja, albo od strony Pasterki, przy okazji zaglądając do tamtejszego schroniska. Bez względu na to, który punkt startowy wybierzemy, obie te trasy spotykają się na Przełęczy na Szczelińcu, od której na szczyt prowadzi tylko jedna droga oznaczona kolorem zielonym.
Przeciskamy się przez Ucho Igielne |
My na Szczeliniec Wielki wyruszyliśmy z Karłowa parkując auto pod Ośrodkiem Wypoczynkowym pod Szczelińcem (opłata za parking wynosi 10zł za cały dzień). Szybkim tempem pokonaliśmy odcinek prowadzący deptakiem i stanęliśmy u podnóża schodów biegnących na Szczeliniec Wielki. Tam nieco zwolniliśmy i podziwiając mijane po drodze formacje skalne ruszyliśmy do góry, przechodząc między innymi przez słynne Ucho Igielne. Gdy znaleźliśmy się pod Schroniskiem PTTK na Szczelińcu naszym oczom ukazały oszałamiające widoki, które były jeszcze piękniejsze niż te widziane kilka lat temu.
Widoki na okolicę z tarasów widokowych znajdujących się pod schroniskiem PTTK na Szczelińcu |
Następnie udaliśmy się do kasy Parku Narodowego Gór Stołowych i po wykupieniu stosownych biletów wstępu wkroczyliśmy na znajdującą się na szczycie trasę turystyczną. To właśnie na tej trasie można zobaczyć najbardziej znane formy skalne takie jak Wielbłąd, Małopolud, czy Tron Liczyrzepy. Można także dostać się do Nieba przechodząc najpierw przez Piekiełko, w którym zdarza się, że nawet latem zalega śnieg.
Za nami Tron Liczyrzepy |
W związku z tym, że naszym głównym celem była Korona Gór Polski obowiązkowo musieliśmy wejść na taras widokowy znajdujący się na Tronie Liczyrzepy, który uważany jest za najwyższy punkt na Szczelińcu Wielkim. Dopiero wtedy byliśmy gotowi do dalszej wędrówki.
Najwyższy punkt na Szczelińcu Wielkim, czyli Tron Liczyrzepy |
Nasza 25 korona w Koronie Gór Polski zdobyta |
Wielbłąd |
Spacer przez skalne labirynty całej naszej czwórce przyniósł sporo świetnej zabawy, zwłaszcza gdy musieliśmy przeciskać się przez wąskie szczeliny, bądź przechodzić na czworaka przez niewielkie otwory. W jednym miejscu musieliśmy nawet ściągnąć z pleców nosidło i nieco się nagimnastykować, by przedostać się na drugą stronę ;-)
Olbrzymią radochę przyniosło nam również zejście do Piekiełka i mimo, że nie trafiliśmy na zalegający tam często śnieg, to i tak dało się odczuć dużo niższą temperaturę, a górujące nad nami skalne ściany naprawdę robiły piorunujące wrażenie.
W drodze do Piekiełka |
Idąc przez Piekiełko |
Po opuszczeniu Piekiełka poszliśmy prosto do Nieba, gdzie czekała na nas kolejna porcja znakomitych widoków, a następnie ruszyliśmy w poszukiwaniu pozostałych, znanych formacji skalnych, takich jak Kwoka, Słoń, czy też Koński Łeb.
Z Piekiełka prosto do Nieba |
Na koniec zatrzymaliśmy się jeszcze na Tarasach Południowych i po kilkuminutowym postoju skierowaliśmy się w stronę schodów, które sprowadziły nas do Karłowa. Tym oto sposobem zakończyliśmy naszą fanatyczną wędrówkę po Szczelińcu Wielkim.
Widoki na okolicę z tarasów południowych |
Góry Stołowe uwielbiamy i kochamy całym swoim sercem, to jedno z tych górskich pasm, w które zawsze chętnie wracamy i nigdy przenigdy nie będziemy mieli go dosyć. Dla dzieci Góry Stołowe to jeden, wielki plac zabaw oraz miejsce, w którym mogą puścić wodze fantazji, więc bez względu na wiek każdy w Górach Stołowych znajdzie coś dla siebie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz