Małopolska z dziećmi- Wiślana Trasa Rowerowa z Uścia Solnego do Wietrzychowic
8/01/2019
2
aktywnie z dziećmi
,
Kraków
,
Kraków z dziećmi
,
Małopolska
,
Polska
,
rowery
,
szlaki rowerowe
,
Turystyczna Rodzinka 2019
,
Wiślana Trasa Rowerowa
Kontynuując naszą przygodę z Wiślaną Trasą Rowerową udaliśmy się na jej trzeci, malowniczy odcinek. Zaczęliśmy w Uściu Solnym i dotarliśmy do Wietrzychowic, gdzie Wiślana Trasa Rowerowa spotyka się z kończącą się w Wietrzychowicach trasą Velo Dunajec.
Tym razem do pokonania mieliśmy około 31 kilometrów, a że znów wracaliśmy tą samą drogą to po raz kolejny pękło nam ponad 60 kilometrów. Trasa pomiędzy Uściem Solnym, a Wietrzychowicami, prócz dwóch krótkich odcinków (około 2-kilometrowych), po całości prowadzi po wiślanym wale. Ku naszemu zaskoczeniu na trasie było zupełnie pusto i dopiero w drodze powrotnej spotkaliśmy kilka osób.
Coraz bliżej i bliżej... |
Mieliśmy też okazję zjechać na jeden z punktów MOR (Miejsce Obsługi Rowerzystów) w Kopaczach Wielkich, gdzie postanowiliśmy zrobić dłuższą przerwę. W tym konkretnym punkcie MOR mogliśmy liczyć nie tylko na zadaszoną wiatę z ławami i stołem, ale także na toaletę oraz mapę przedstawiającą między innymi przebieg WTR od Niepołomic po Szczucin. Korzystając z okazji dopompowaliśmy koła w naszych rowerach i po 15 minutowym postoju ruszyliśmy dalej.
Jeden z punktów MOR przy WTR w kierunku Szczucina |
A to przekrój naszej trasy od Niepołomic po Szczucin |
Gdybyśmy byli w stanie w jakikolwiek sposób pokazać na zdjęciach zapachy jakie unosiły się wokół WTR to tym razem byłyby one zdominowane przez zapach koszonego zboża. Aż ciężko nam było uwierzyć w to, że dopiero co podczas naszych rowerowych przejażdżek mijaliśmy soczyście zielone źdźbła zbóż, a tu niespodziewanie nadszedł czas żniw.
Po dotarciu do Wietrzychowic skierowaliśmy się na dobrze nam znany, z odcinka Velo Dunajec, plac zabaw znajdujący się pod szkołą. Tam zorganizowaliśmy kolejny dłuższy postój, po którym ruszyliśmy w drogę powrotną do Uścia Solnego.
Parę kilometrów za Wietrzychowicami zjechaliśmy z WTR w polną ścieżkę, która doprowadziła nas do miejsca gdzie Dunajec łączy się z Wisłą. Mimo, że ścieżka okazała się nieprzejezdna po całości rowerem i byliśmy zmuszeni pchać je przez chaszcze, warto było odbić w to miejsce i zobaczyć jak te dwie rzeki łączą się w jedną.
Miejsce w którym Dunajec łączy się z Wisłą |
Kolejny skok w bok zrobiliśmy gdy mijaliśmy pole słoneczników. Widzieliśmy je jadąc w stronę Wietrzychowic, ale zatrzymaliśmy się przy nim dopiero jak wracaliśmy. Słońce chyliło się powoli ku zachodowi, więc wyglądało to jeszcze piękniej. WTR po raz kolejny czymś nas zaskoczyła.
Po 6 godzinach spokojnej rowerowej przejażdżki znaleźliśmy się ponownie w Uściu Solnym. Do naszego celu, jakim jest Szczucin, zostało nam tylko 40 kilometrów, a potem ruszamy w kierunku Oświęcimia.
Wiślana Trasa Rowerowa:
Tym razem to juz macie u mnie potrójne brawa.
OdpowiedzUsuń👏 - za sam fakt ten wycieczki.
👏👏 - za uznanie faktu iż Dunajec i Wisła łączą się. (A nie że Dunajec wpada do Wisły#
👏👏👏- za podjęcie akcji w stylu Pałkiewicza. (Ja sam docieram tam zawsze wiosną lub zimą i wtedy nie ma problemu z przedzieraniem się przez chaszcze).
Och przedzieranie się przez chaszcze okazało się najmniejszym problemem ;) Dużo większym była plaga komarów która nas zaatakowała gdy tylko pojawiliśmy się w pobliżu ;) Ale mimo wszystko warto było zobaczyć to miejsc na własne oczy :)
Usuń