Sardynia z dziećmi- informacje praktyczne

Sardynia często porównywana jest do europejskich Seszeli. Na Seszelach jeszcze nie byliśmy, ale widzieliśmy nie jedno zdjęcie z tego malowniczego zakątka i możemy potwierdzić, że Sardynia to faktycznie kawałek raju i to znacznie bliżej położony niż Seszele. Włochy uwielbiamy za kuchnię, za kulturę, za cudną pogodę, piękne widoki oraz klimatyczne miasta, dlatego chętnie wracamy w te strony, starając się odkrywać nowe miejsca. Sardynię chcieliśmy odwiedzić od dawna i wreszcie udało nam się zorganizować nasze letnie wakacje na tej pięknej wyspie.

Na plaży Bassa Trinita

Spis treści:

Samolotem na Sardynię z dziećmi

Na Sardynię najszybciej dostaniemy się z Polski na pokładzie samolotów należących do tanich linii lotniczych. Wizziar oferuje połączenia do Alghero z Katowic oraz Warszawy, a Ryanair do Cagliari z Krakowa oraz Warszawy. W zależności od sezonu, ceny biletów będą się od siebie mocno różnić. W najbardziej chodliwych terminach mogą być dość wysokie, choć nam udało się zakupić bilety na lipiec w naprawdę atrakcyjnej cenie, bo po 268 zł od osoby. Bilety kupowaliśmy ze sporym wyprzedzeniem, bo już w październiku 2018 roku, czyli na 9 miesięcy przed terminem wakacji. Z jednej strony termin ten może wydawać się bardzo odległy, z drugiej zaś strony, gdy zabraliśmy się za poszukiwanie noclegów, okazało się, że jest on jak najbardziej odpowiedni.

Cala Lunga

Samochodem na Sardynię z dziećmi

Z różnych źródeł wiemy, że wielu Polaków na Sardynię wybiera się własnym samochodem. My również rozważaliśmy taką opcję, jednak ze względu na odległość ostatecznie wybraliśmy samolot. Posiadanie własnego auta na wyspie, zwłaszcza gdy planujemy intensywnie ją zwiedzać, z pewnością będzie bardzo komfortowe i dużo mniej kosztowne, niż skorzystanie z usług wypożyczalni. Trzeba jednak przeliczyć wszystkie wydatki i sprawdzić co bardziej nam się opłaca. Wybierając się autem na Sardynię musimy wziąć pod uwagę nie tylko koszty paliwa, ale także opłaty drogowe oraz koszt promu, którym przedostaniemy się z Włoch kontynentalnych na wyspę. Promy na Sardynię wypływają z Livorno, Genui, a także z Civitavecchia. Ceny na prom różnią się od siebie, w zależności od terminu, ale także  od wybranych przez nas opcji dodatkowych (rezerwacja kabiny, rejs nocny, posiłki w trakcie rejsu). W lipcu, w terminie w którym odbywał się nasz lot, prom na trasie Livorno- Olbia kosztował około 1300 zł w obie strony, z uwzględnieniem kabiny 4-osobowej z oknem (ceny sprawdzane na 20 dni przed terminem wakacji). My nie planowaliśmy objazdówki wokół wyspy. Nastawiliśmy się głównie na zwiedzanie zachodniej i północno- zachodniej części wyspy, więc uznaliśmy, że samochód będzie nam potrzebny na około tydzień, w związku z czym koszt auta z wypożyczalni był  dla nas do zaakceptowania.

Droga z Alghero do Bosy

Auto z wypożyczalni

Kwestię auta lubimy mieć załatwioną jeszcze w Polsce, zwłaszcza gdy jedziemy w szczycie sezonu wakacyjnego. Znalezienie polecanej wypożyczalni na Sardynii przysporzyło nam trochę problemów, dlatego mając na uwadze nasze przejścia, dzielimy się swoimi doświadczeniami.
Auto zarezerwowaliśmy na 3 tygodnie przed wyjazdem. Zdecydowaliśmy się na wypożyczalnię Rent a car Express Alghero. Wybraliśmy 5-drzwiową Pandę, którą wypożyczyliśmy na 5 dni. Cena bazowa wyniosła nas 210 euro. Do ceny bazowej dorzuciliśmy super kasko w wysokości 18 euro za dzień, dzięki czemu nasz udział własny w przypadku kolizji, czy też kradzieży został zniesiony do zera oraz jeden fotelik samochodowy, za który zapłaciliśmy 20 euro (siedzisko dla córy zabraliśmy z Polski). Do wypożyczenia auta nie jest wymagane posiadanie karty kredytowej, choć gdy ją mamy procedura jest dużo łatwiejsza, gdyż jej numer wpisywany jest na umowę i tyle. Wypożyczalnia nie blokuje żadnych środków na karcie, a za auto można zapłacić gotówką, bądź przy użyciu dowolnej karty. My opłaciliśmy samochód revolutem. Jeśli nie posiadamy karty kredytowej to trzeba zostawić w wypożyczalni depozyt w gotówce, w naszym wypadku miał on wynosić 400 euro. Auto zostało nam podstawione pod apartament już wieczorem dzień wcześniej i odebrane rano po upływie ostatniego dnia. Samochód zatankowany był do pełna, miał zaledwie 500 kilometrów przebiegu, w środku był czysty i zadbany, dlatego też była prośba, by nie ubrudzić siedzeń zaciekami z morskiej soli oraz kremu do opalania (czyszczenie takich plam to koszt w wysokości 100 euro). Odbiór auta odbył się szybko i bezproblemowo, pan rzucił okiem na fotele, stan baku i odjechał.


Alghero jako baza wypadowa

Tak się akurat składa, że na wakacje zawsze wybieramy jedną lokalizację i z niej wyruszamy na zwiedzanie. W przypadku Sardynii nie mieliśmy żadnych wątpliwości, co do tego, że naszą ostoją będzie Alghero. Miasto nie tylko jest pięknie położone, nad samym brzegiem lazurowego morza, ale zachwyca także swoją architekturą oraz może poszczycić się przepiękną plażą Maria Pia. Poza tym, uważamy, że Alghero jest bardzo dobrą bazą wypadową na zwiedzanie zachodniej oraz północno- zachodniej części Sardynii i to nawet w przypadku gdy nie zdecydujemy się na wypożyczenie samochodu. Z Alghero wyrusz bowiem wiele połączeń autobusowych, lokalnych oraz międzymiastowych, wykonywanych przez firmę ARST. Autobusami tej linii można dojechać z i na lotnisko (cena biletu to tylko 1 euro), do Groty Neptuna, do Bosy, do Sassari, czy też do Porto Torres. Autobusy miejskie ARST zatrzymują się między innymi przy plaży Lido oraz Maria Pia, a te jadące w stronę Capo Caccia przy takich plażach jak Lazzaretto, Mugoni oraz Dragunara. Chcąc pojechać gdzieś dalej najlepiej podjechać do Sassari i tam szukać kolejnych połączeń.
W Alghero działa też prywatny przewoźnik autobusowy, jakim jest firma Cattogno Bus. W swej ofercie posiadają Beach Bus Alghero, są to połączenia autobusowe pomiędzy Alghero, a znajdującymi się w okolicach Alghero plażami: Bombarde, Lazzaretto, Porto Conte, Mugoni, Stalla, Porticciolo, Dragunara, docierają także do Groty Neptuna. Autobusy te kursują od 15 maja do 15 października, a ceny biletów w 2019 roku kształtowały się następująco: 3 euro bilet jednorazowy, 6 euro bilet dzienny, 18 euro bilet 4-dniowy, 30 euro bilet tygodniowy.
Cattogno Bus oferuje również genialne połączenia z takimi miejscami na Sardynii jak:
* Palau, skąd odpływają promy na archipelag wysp La Maddalena,
* Porto Cervo, które znajduje się na słynnym Szmaragdowym Wybrzeżu (Costa Smeralda),
* plaża La Pelosa
* Wyspa Asinara
Aktualną ofertę Cattogno Bus, wraz z cennikiem, można znaleźć tutaj.

Alghero, widok z plaży Lido
Plaża Maria Pia

Co warto zobaczyć w okolicach Alghero?

Sardynia jest przepiękną wyspą i to bez względu na to, w którą jej stronę postanowimy się skierować. My już na etapie planowania wiedzieliśmy, że nie uda nam się zobaczyć wszystkiego co byśmy chcieli. Postanowiliśmy więc, że podczas tego wyjazdu skupimy się głównie na atrakcjach znajdujących się w bliższych i trochę dalszych okolicach Alghero. Jedynym wyjątkiem był Archipelag Wysp La Maddalena, który znajduje się na północnym- wschodzie. A więc co warto zobaczyć stacjonując w Alghero?

* Grotę Neptuna, to jedna z największych atrakcji, północno- zachodniej części Sardynii. Do Groty można dostać się pieszo, pokonując najpierw w dół, a potem do góry ponad 650 schodów, albo skorzystać z jednego z rejsów, które swój początek mają w Alghero, a koniec u wejścia do groty. Jaskinia zachwyca niesamowicie piękną i bogatą szatą naciekową, zwiedza się ją z przewodnikiem, który opowiada o niej zarówno w języku angielskim, jak i włoskim.

W drodze do Groty Neptuna
* Plażę La Pelosa, znajdującą się w pobliżu Stintino. Uważana jest ona za jedną z najpiękniejszych sardyńskich plaż. Zachwyca obłędnym błękitem wody, choć przytłacza też dużą ilością osób. Warto jednak się na nią wybrać i zobaczyć ją na własne oczy, bo widok jest naprawdę nieziemski.

La Pelosa
* Bosę, piękne miasteczko, do którego z Alghero prowadzi jedna z najbardziej widokowych sardyńskich dróg. Bosa ulokowała się nad rzeką Temo, wjeżdżając do miasteczka pierwsze co rzuca się w oczy to kolorowe domki oraz górujący nad miastem zamek. Bosa to jednak coś więcej, to klimatyczne uliczki, pyszne lokalne wino oraz stare garbarnie.

Bosa
Castelsardo, to było zdecydowanie najbardziej malownicze miasteczko, które mieliśmy okazję odwiedzić na Sardynii. Stare miasto, położone na wzgórzu, szybko skradło nasze serca, a roztaczające się wokół niego widoki po prostu nas oczarowały. W pobliżu Castelsardo znajduje się bardzo znana skała Słonia, którą koniecznie trzeba zobaczyć.

Castelsardo
* Plaże północno- zachodniego wybrzeża, pięknych plaż na Sardynii naprawdę nie brakuje i bez względu na to jak bardzo dziwnie to brzmi warto je pozwiedzać. Nam udało się zobaczyć 15 plaż znajdujących się w pobliżu Alghero, największe wrażenie zrobiły na nas: mała i bardzo urocza plaża Porto Palmas, trochę większa Argentiera, pięknie położona Porticciolo oraz malutka Dragunara.

Spiaggia di Argentiera
* Wyspę Asinara, na której mieści się Park Narodowy Asinara. To miejsce wyjątkowe, bo właśnie tutaj żyją osiołki albinosy. Po wyspie najlepiej poruszać się rowerami, a przedostaniemy się na nią promem z Porto Torres.
Nekropolię Anghelu Ruju, na terenie nekropolii znajduje się 38 wykutych w skale grobowców, które nazywane są domkami wróżek. Zostały one stworzone przez ponuragijskie cywilizacje i niektóre z nich mogą liczyć nawet 5 tysięcy lat.
* Archipelag wysp La Maddalena, nie znajduje się on w pobliżu Alghero, ale mimo wszystko koniecznie trzeba się na niego wybrać. By zwiedzić wyspy archipelagu można udać się w rejs, bądź tak jak my przeprawić się promem z Palau i objechać autem dwie z nich: Maddalenę oraz Caprerę. Obie wyspy zachwycają przepięknymi widokami, niesamowitymi plażami oraz nieziemsko lazurową wodą.


Gdzie się zatrzymać?

Zaczniemy od tego, że noclegi  na Sardynii, w porównaniu na przykład do Sycylii, nie należą do najtańszych, zwłaszcza w mocno turystycznych miejscach, takich jak okolice Zatoki Orosei czy też Alghero. Jednak im wcześniej zaczniemy organizować nasz pobyt, tym szerszy zastaniemy wachlarz cenowy. My nasze noclegi rezerwowaliśmy już w grudniu. Początkowo rozważaliśmy hotele z oferty booking, niestety widoczne na bookingu ceny, względem oferowanego standardu, były dla nas nie do zaakceptowania. Potem wpadliśmy na pomysł, by zatrzymać się na jednym z polecanych kempingów z oferty Lux Camp (Bella Sardinia lub Laguna Blu), ale ceny za domek również były zbyt wysokie. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na airbnb. Udało nam się znaleźć bardzo przytulny apartament, składający się z dwóch sypialni oraz salonu z kuchnią. Do dyspozycji mieliśmy również przestronny taras, który idealnie sprawdzał się podczas wieczornego odpoczynku, czy też rano podczas rodzinnych śniadań. Apartament był świetnie zlokalizowany, w pobliżu mieliśmy supermarket Conad, restauracje oraz pizzerie. Od plaży Lido dzieliło nas zaledwie 10 minut spacerem, od Maria Pia około 20 minut i tyle samo od historycznego centrum Alghero.

Alghero

Sardyńska kuchnia

Jednym z największych plusów wakacji na własną rękę jest możliwość zagłębienia się w tajniki lokalnej kuchni. Najlepszym miejscem, by poznać smaki lokalnych produktów, jest oczywiście targ. W Alghero mamy dwie opcje do wyboru, można wybrać się na bazar Mercato Civico, który znajduje się w starej hali, bądź tak jak my, na targ odbywający się na świeżym powietrzu, w każdą środę, u zbiegu ulic Viale Sardegna i Via Corsica. Dla nas targ to serce i dusza miasta oraz idealne miejsce, by przyjrzeć się mieszkańcom. Na targu w Alghero było głośno od nawoływań sprzedawców, od prowadzonych rozmów, w powietrzu unosił się zapach świeżych i soczystych owoców, sera pecorino oraz świeżego pieczywa. Nie zabrakło też ryb i owoców morza. Po prostu było pysznie i aromatycznie.
Będąc na Sardynii koniecznie trzeba spróbować kilku lokalnych produktów i są nimi:
* pane carasau, jest to tradycyjny chleb sardyński, w postaci cienkich jak naleśnik wafli, które są porządnie wypieczone. Idealnie smakuje polany oliwą z oliwek z odrobiną soli, ale śmiało można położyć na niego również salami, czy też kawałek sera
* ser pecorino, jest to ser owczy, twardy, o bardzo miłym zapachu i jeszcze lepszym smaku
* likier z mirtu, Sardyńczycy pijają go po kolacji, na poprawę trawienia, najczęściej z filiżanką mocnego espresso. Likier powstaje na bazie jagód mirtu, ma bardzo specyficzny smak, ale z kawą smakuje naprawdę znakomicie.
pikantne salami, czyli sardyńskie salsicia, jest aromatyczne i wyborne, a ostrości dodaje mu peperoncino.
* lokalne owoce, w zależności od pory roku na Sardynii możemy zajadać się przepysznymi, dojrzewającymi w słońcu owocami, nam wyjątkowo do gustu przypadły figi, ale na stole zawsze znalazł się też schłodzony arbuz
* bottarga, to kolejny sardyński przysmak, którego koniecznie trzeba spróbować. Bottarga to nic innego jak ikra cefala, najczęściej podawana w formie brązowego proszku, którym można posypać danie
* lokalne piwo Ichnuso, dostępne jest w każdym supermarkecie i każdym lokalu. Nam najbardziej przypadła wersja niefiltrowana.




By w pełni cieszyć się smakami lokalnej kuchni trzeba też zajrzeć do znajdujących się na wyspie licznych pizzerii, trattorii oraz restauracji. My przetestowaliśmy kilka, głównie znajdujących się w Alghero, a poniżej przedstawiamy te lokale, które zrobiły na nas największe wrażenie.
* Ok Pizza Evolution, znajdująca się przy Via Sebastiano Satta 102 w Alghero. W tym lokalu można liczyć nie tylko na olbrzymi wybór pizzy, ale także na bardzo miłą obsługę. Pod tym kątem pizzeria ta wygrywa ze wszystkimi innymi. Czuliśmy się tam naprawdę ugoszczeni i dopieszczeni.
Pizzeria Pazzi Per La Pizza przy Via Galileo Galilei 4 w Alghero, to była pierwsza pizzeria do której trafiliśmy i od razu podbiła nasze podniebienia.
* La Lucerna Express przy Via Sassari 117 w Alghero, w tej pizzerii można zjeść najlepszą Diavolę i to na czarnym cieście. Polecamy również znajdujące się tam makarony.
* Pizzeria Ristorante Lido przy Via Lido 16 w Alghero, w tej restauracji mieliśmy zdecydowanie najpiękniejszy widok, gdyż siedzieliśmy tuż przy morzu. W restauracji można zjeść przepyszne spaghetti z owocami morza.
Spaghetteria Ci Voleva przy Via Nuoro 6A, jak sama nazwa mówi jej specjalnością są różnego rodzaju makarony. Dania są naprawdę przepyszne, jedynym minusem jest niezbyt sympatyczna obsługa.

Pizza na czarnym cieście

Sardyńskie pamiątki

Alghero położone jest tuż nad brzegiem Riwiery Koralowej, z wód której już od czasów rzymskich wydobywana jest najbardziej charakterystyczna pamiątka tej części Sardynii, czyli czerwony koral, nazywany także "czerwonym złotem". Sklepików sprzedających biżuterię z czerwonego korala nie da się nie zauważyć, ciężko też przejść obok nich obojętnie. Warto jednak rozglądać się za tymi, które sprzedają koral z certyfikatem świadczącym o autentyczności. Jednym z takich sklepów jest "La Bottega del  Corollo".
Inną bardzo charakterystyczną sardyńską pamiątką są wyroby z korka (portfele, podkładki pod kubki, podkładki pod garnki, magnesy), który pozyskiwany jest z dębu korkowego. Wracając z Palau do Alghero minęliśmy po drodze wiele takich drzew, które do połowy były pozbawione kory. Musimy przyznać, że wygląda to dość specyficznie.
Będąc w Castelsardo można nabyć kolejną bardzo fajną pamiątkę z Sardynii- wyroby z wikliny. Zanim jednak kupimy wiklinowe misy w sklepie z pamiątkami warto porozglądać się dookoła, gdyż wiele z tych przedmiotów wykonywanych jest na naszych oczach przez mieszkańców. Nam udało się trafić na starszą panią, która w sieni własnego domu robiła i sprzedawała piękne wiklinowe naczynia, więc nabyty przez nas przedmiot jest dla nas jeszcze bardziej wartościowy.
Z Sardynii koniecznie trzeba przywieźć także wino z winnicy Sella&Mosca, która jest najstarszą winnicą na wyspie, likier z mirtu, ser pecorino oraz bottargę.





Pogoda na Sardynii w lipcu

Zaczniemy od tego, że lipiec na Sardynii jest przede wszystkim niesamowicie gorący. Temperatury za dnia oscylowały średnio na poziomie 34 st. C, a wieczorami i nocą nie spadały poniżej 25 st C. Woda w morzu również jest ciepła, więc nie ukrywamy, że ciężko jest znaleźć ochłodę, no chyba, że trafią nam się pochmurne i wietrzne dni, które dla nas były akurat zbawieniem. Biorąc pod uwagę wysokie temperatury i palące słońce krem z wysokim filtrem oraz klimatyzacja w apartamencie są czymś obowiązkowym. Jeśli nie przepadamy za upałami to na Sardynię najlepiej wybrać się wiosną, albo jesienią. W październiku możemy liczyć nie tylko na ładną pogodę, ale także na wciąż ciepłą wodę, która miała okazję nagrzać się przez całe upalne lato.



Podsumowanie wydatków

A na koniec krótkie zestawienie podstawowych wydatków, które ponieśliśmy podczas organizacji naszych sardyńskich wakacji, które miały miejsce w terminie od 02.07.2019 do 16.07.2019. Koszty te dotyczą  4 osób, dwoje dorosłych plus 8-latka oraz 15 miesięczny bobas.
* ceny biletów lotniczych w obie strony 1072.00 zł
* apartament z dwoma sypialniami, salonem z kuchnią, łazienką oraz tarasem w Alghero 4286.00 zł
* koszt wynajmu auta na 5 dni z pełnym ubezpieczeniem i fotelikiem samochodowym 1360.00 zł
* paliwo 400.00 zł
* atrakcje takie jak: Grota Neptuna, rejs na archipelag wysp La Maddalena, wejście na zamek w Castelsardo) 350.00 zł

8 komentarzy:

  1. Na pewno wypoczynek wspaniały, pewnie dla dzieci także raj.
    Ja osobiście mam tam kolka szlaków wędrówkowych, ale nie wiem, kiedy, i czy w ogóle...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt wyspa cudna a dzieci zachwycone. My też mamy na oku parę szlaków ale to zdecydowanie nie na tą porę roku.

      Usuń
  2. Witam, ile lat miała mniejsza pociecha na tych wakacjach? Zastanawiamy się nad Sardynia z córką która będzie miała w maju 1 rok i 3 miesiące i myślimy czy da radę i czy to miejsce będzie odpowiednie :) Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Synek miał dokładnie rok i 3 miesiące podczas naszych wakacji na Sardynii. Wyspa jest piękna i jak najbardziej warto wybrać się na nią z dziećmi. Piękne plaże i ciepła woda w morzu to największy atut wyspy. Nam na Sardynii bardzo się podobało. Pozdrawiamy !

      Usuń
  3. A muszko-weszki was cichaczem nie dopały i pożarły, może macie jakiś patent na nie, bo po 100 bąbli na każdej kończynie, to masakra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj totalnie nie mieliśmy takiego problemu, a u nas 3/4 drużyny to smaczna przekąska dla komarów, muszek, końskich much i wszystkiego innego co lubi gryźć... Z naszego doświadczenia polecamy Mugge, jest w wersji mocniejszej i słabszej z ikarydyną, która może być stosowana nawet przez dzieci powyżej 3 roku życia. Można też spróbować zastosować olejek miętowy, meszki nie lubią jego zapachu.

      Usuń
  4. Jest opcja wynajmu wózka/spacerowki dla dziecka np na lotnisku. ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie pomożemy, bo nie wiemy. My wózka bardzo mało używaliśmy a w podróży zawsze byliśmy z nosidłem

      Usuń

Copyright © RODZINNIE DOOKOŁA ŚWIATA , Blogger