Islandia wyspa lodu i ognia- Reykjavik
Reykjavik zamknął moją listę miejsc, które udało mi się zobaczyć na Islandii. Do islandzkiej stolicy wybrałam się w dniu wylotu i tak naprawdę skupiłam się tylko i wyłącznie na zwiedzaniu ścisłego centrum oraz buszowaniu po sklepach w celu zakupienia ostatnich pamiątek. Była to też świetna okazja, by spotkać się z koleżanką, która w Reykjaviku mieszka od kilkunastu lat, więc jakby nie patrzeć wypad do miasta był bardzo owocny ;-)
Kościół Hallgrímskirkja |
Jednym z najbardziej rozpoznawalnych budynków Reykjaviku jest kościół Hallgrímskirkja o bardzo surowym i prostym wnętrzu i to właśnie od niego rozpoczęłam zwiedzanie miasta. Wieża kościoła ma 73 metry wysokości, a na jej szczycie znajduje się punkt widokowy. Oba jej boki wspierane są przez betonowe słupy, które kształtem przypominają bazaltowe kolumny jakie można spotkać na plaży Reyjnisfjara. Przed budynkiem stoi pomnik Leifura Eirikssona, który Islandczycy otrzymali w prezencie od Stanów Zjednoczonych z okazji 1000-lecia islandzkiego parlamentu. Według jednej z legend to właśnie Leifur odkrył Amerykę i to dużo wcześniej niż Krzysztof Kolumb.
Pomnik Leifura Eirikssona |
Następnie ruszyłam w stronę głównej i najbardziej reprezentacyjnej ulicy Reykjaviku- Laugavegur oraz odchodzących od niej bocznych uliczek, wzdłuż których w pięknych, kolorowych domkach mieszczą się liczne sklepy, puby oraz restauracje i to właśnie tutaj spędziłam najwięcej czasu.
Mojej uwadze nie uszedł także budynek Harpy, w której mieszczą się sale koncertowe oraz konferencyjne. Szklana konstrukcja Harpy rzuca się w oczy już z daleka i odcina się na tle pozostałych budynków.
Harpa |
Na koniec wyruszyłam w podróż w poszukiwaniu murali. Miasto słynie ze sztuki street art, więc każdy jej przejaw był przeze mnie mile widziany. Niektóre z murali zrobiły na mnie niesamowite wrażenie i trzeba przyznać, że dodają one miastu charakteru.
Tydzień na Islandii zleciał mi w mgnieniu oka. Jadąc w stronę lotniska nie mogłam uwierzyć, że to już koniec. Nie czułam jednak żalu, bo przez te 7 dni zobaczyłam mnóstwo przepięknych miejsc, które wyryły się w mojej pamięci, a w sercu zostawiły trwały ślad. Zakochałam się w tej przepięknej wyspie i na pewno jeszcze tutaj wrócę, więc cieszę się niezmiernie, że mogę za nią tęsknić.
Pozostałe wpisy dotyczące Islandii:
Super! Bardzo lubię takie uliczki "zamknięte" morzem lub górami... A tu jest to i to!
OdpowiedzUsuńReykjavik to pięknie położone miasto, szkoda że nie miałam zbyt dużo czasu na jego eksplorowanie. Ale jeszcze kiedyś będzie okazja :) Pozdrawiamy !
Usuń