Czas na książkę- Terra insecta. Planeta owadów Anne Sverdrup-Thygeson
"Mamy miliony powodów żeby pokochać owady" przekonuje Anne Sverdrup- Thygeson autorka książki "Terra insecta. Planeta owadów", profesor Norweskiego Uniwersytetu Nauk Przyrodniczych, badaczka, wykładowczyni oraz popularyzatorka. W pierwszej chwili przyszło mi do głowy tylko jedno stwierdzenie "Serio?" Kto w ogóle chciałby je pokochać i po co? Przecież one głównie żądlą, gryzą, bzyczą i są utrapieniem. Tak właśnie myślałam, do chwili kiedy przeczytałam tą niesamowitą książkę, która szybko stała się tematem rozmów pomiędzy mną, a naszą zafascynowaną światem przyrody córką.
"Terra insecta" to nie jest zwykła książka naukowa, przesycona specjalistycznym językiem, który dla zwykłego śmiertelnika może być zupełnie niezrozumiały. To fantastyczna opowieść o stworzeniach, które rządzą światem. Dokładnie tak, owady żyły jeszcze przed dinozaurami, widziały ich pojawienie się oraz zagładę, widziały także narodziny człowieka, dlatego też nie za bardzo zaprzątają sobie nami głowę. Owady są inteligentne i wytrwałe. Czy wiedzieliście, że karaluchy potrafią wyprowadzić człowieka z zawalonego budynku, że pszczoły liczą do czterech, a mrówki potrafią uczyć inne mrówki? My nie, dlatego te i inne ciekawostki zawarte na stronach "Terra insecta" po prostu nas zafascynowały.
To właśnie z tej książki dowiedziałyśmy się, że pszczoły robotnice oraz mrówki robotnice to same dziewczyny, że osy mają nie tylko oczy złożone po bokach głowy, ale także trzy punktowe na środku, że pewna odmiana osy potrafi zmusić biedronkę do opiekowania się jej potomstwem, czyniąc z niej biedronkę zombie. Niesamowity był także rozdział o rozmnażaniu się owadów, czy ich roli w sprzątaniu świata. Okazuje się, że są owady, które potrafią rozłożyć plastik. Poza tym insekty odgrywają olbrzymią rolę w rozkładaniu martwych roślin, drzew, a nawet zwierząt. Dzięki owadom, a konkretnie muszkom owocówkom, naukowcom udało się zdobyć aż 6 nagród Nobla. To wszystko zasługuje na uznanie i wielkie brawa. Z książki można dowiedzieć się naprawdę wielu interesujących faktów, ale płynie z niej również bardzo ważne przesłanie, by dbać o świat owadów, bo bez nich wszystko może się zmienić i nie chodzi tu tylko o pszczoły i trzmiele, które są tak ważne przy zapylaniu roślin. Owady są jednym z ważniejszych elementów w kole życia i musimy zacząć zdawać sobie z tego sprawę.
Na koniec muszę odnieść się do stylu książki, bo on w dużej mierze odpowiada za to, że czyta się ją z olbrzymią przyjemnością. Autorka ten ogrom wiedzy o owadach i ich świecie, a także ich koegzystencji z człowiekiem, przekazuje w sposób lekki i często humorystyczny, wciąga czytelnika w swój świat, którym jest zafascynowana. Tą jej fascynację oraz zamiłowanie wręcz czuć na każdej z przeczytanych stron, zresztą autorka sama mówi, że ma szczęście wykonywać tak fantastyczną pracę. Książka jest naprawdę interesująca i szczerze ją polecamy. Otrzymaliśmy ją w ramach współpracy z Wydawnictwem Znak.
Takie pozycje są bardzo przydatne, w przełamywaniu atawistycznego (bardzo słusznego swoją drogą, bo lepiej bać się i unikać, niż narażać na niebezpieczeństwo), lęku przed owadami. Jak już młody człowiek nauczy się co nieco o naszych sześcionożnych kuzynach w ewolucji, to sam będzie wiedział czego się bać, czego unikać, a co jest ciekawostką wartą zainteresowania.
OdpowiedzUsuńKsiążka jest fantastyczna i niesamowicie wciągająca. Dowiedziałyśmy się z niej naprawdę wielu ciekawych faktów i co najważniejsze teraz na owady spoglądamy trochę innym, łagodniejszym okiem :)
Usuń